Tytuł: Z głębi serca
Autor: Juliette Fay
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 416
Moja ocena: 4/6
Dostępna również: Księgarnia Gandalf
Po książkę sięgnęłam zaciekawiona okładką i dobrą recenzją na którymś blogu. Lektura, która nie wymaga od czytelnika czytania między wierszami, lecz pomaga się zrelaksować, wydawała mi się idealna na tę porę roku. Taka właśnie jest książka Juliette Fay "Z głębi serca".
Po rozwodzie świat Dany rozpada się na drobne kawałki. Musi zmierzyć się ona z samotnością, kłopotami finansowymi i problemami dorastających dzieci. Czy uda jej się odzyskać wiarę nie tylko w ludzi, ale i w samą siebie?
Juliette Fay postawiła na historię kobiety po przejściach. Zdradzona kobieta nie ma łatwo, zwłaszcza, kiedy mąż oczekuje rozwodu, a do wychowania jest dwójka dzieci. Początkowo z główną bohaterką nie jest dobrze, trudno jest jej pogodzić się z faktem, że została zdradzona, rozwiodła się z mężem, który był dla niej całym światem, a dodatkowo ten mąż wkrótce ponownie zostanie ojcem i się ożeni. Oliwy do ognia dolewa niespodziewana wizyta siostrzenicy, która po dość burzliwych przeżyciach postanawia na pewien czas wprowadzić się do ciotki. Co z tego wyniknie? Czy będą z tego kłopoty? Na domiar tego wszystkiego, Dana romansuje z własnym szefem i trenerem drużyny własnego syna. Jaki będzie rezultat flirtów?
Autorka ma lekkie pióro, które nie sprawia problemów podczas czytania. Proste sformułowania, brak wyszukanego słownictwa. Historia życia jednej z kobiet, która nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych. Została źle potraktowana przez najbliższych, ale na samym końcu pojawia się happy end. Jest on przewidywalny w pewien sposób. Powieść typowa dla tego typu "babskich powieści". Lekka, niewymagająca, relaksująca.
Momentami wkrada się nuda, ale postać siostrzenicy Dany wprowadza wiele świeżości w tą historię. Poza zwykłym relaksem, książka porusza dość ważny temat - bulimię. Cierpi na nią sporo osób, choć bliscy nie zdają sobie z tego sprawy. Taka pozycja, jak "Z głębi serca" otwiera oczy i uświadamia, że nawet na pozór szczęśliwa osoba potrafi załamać się do tego stopnia, aby popaść w paranoję.
Książka dobra na chłodne wieczory, a także na plażowanie. Spodoba się miłośniczkom romansów, lekkich pozycji. Zwolennikom mocnych wrażeń i szybkich akcji odradzam.
Za możliwość przeczytania tej pozycji dziękuję
Jestem fanką mocnym wrażeń, ale czasami lubię przeczytać lekką historię i mam słabość do romansów :) Będę miała na uwadze tę ksiażkę, wątek z bulimią mnie zainteresował. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO tak, wątek bulimii ciągnie się tu przez pewną część. Można się sporo dowiedzieć. ;)
UsuńZastanawiałam się już wcześniej nad kupnem tej książki. Może jednak się skuszę?
OdpowiedzUsuńMoże to być dobry wybór, ja nie żałuję. ;)
UsuńZ opisu wydaje się taka zwykła, a ja szukam zupełnie różniących się od innych książek.
OdpowiedzUsuńBo po części jest taka zwykła. Niestety.
UsuńJa też już gdzieś czytałam pozytywną recenzję tej książki. Zapisałam ją sobie, żeby sięgnąć dla oddechu od mocniejszych rzeczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOby sprawdziła się w tej roli idealnie! :)
UsuńOgólnie latem lubię czytać tego typu książki, ale chyba powoli przechodzi mi na nie ochota i zaczynam sięgać po bardziej ambitne pozycje. Niemniej, jeśli jeszcze złapią mnie chęci na coś lżejszego, to postaram się pamiętać akurat o tej :)
OdpowiedzUsuńTeż staram się sięgać po ambitniejsze pozycje, ale czasem trzeba od nich odpocząć. ;)
UsuńBrzmi nawet ciekawie, ale póki co, nie mam czasu na nowe książki. Może kiedyś. Jeszcze nad nią pomyślę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż zaczynam tracić czas na nowości...
UsuńCzytam właśnie któryś z kolei kryminał i przyznam, że przydałaby mi się chwila oddechu. Taka książka byłaby w sam raz :)
OdpowiedzUsuńPozostaje rozejrzeć się za tą książką. U mnie wydała się idealna na ten czas. Sprawdziła się. ;)
UsuńRaczej nie zainteresuje mnie ta książka. Motyw zdradzonej żony, która później rzuca się w wir romansów to nic nowego. Chociaż od czasu do czasu można sobie taką lekką powieść zafundować :)
OdpowiedzUsuńI to jest największa wada w tej książce - jest po prostu zwykła, nie wyróżnia się tematyką spośród innych, niestety.
UsuńZamierzam na dniach przeczytać tę książkę, gdyż udało mi się ją wygrać w pewnym konkursie. Jestem więc bardzo ciekawa, czy moje wrażenia pokryją się z twoimi.
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na Twoją recenzję. ;)
UsuńOgólnie mam ochotę na różne lekkie książki, ale ta mnie jakoś nie przekonała. Dana została zdradzona przez męża, ale sama zaraz zaczyna romansować z innymi. Ten wątek zdecydowanie mnie odrzuca;)
OdpowiedzUsuńPróbuje ułożyć sobie życie na nowo. ;)
UsuńNa dzień dzisiejszy odpocznę od lekkich książek pora na coś ambitniejszego.
OdpowiedzUsuńRównież mam takie postanowienie. ;)
UsuńA ja chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury ;)
UsuńU mnie ostatnio wieczory ciągle chłodne, więc lektura "Z głębi serca" byłaby w sam raz. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak. Sprawdza się w takich warunkach doskonale.
UsuńOdpuszczę sobie, mam dużo takich lekkich książek czekających na przeczytanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
tulipanowo.blogspot.com
No tak, co za dużo to i świnia nie chce. ;)
UsuńMoże kiedyś będzie okazja sięgnąć po tę książkę, to czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńPewnie. ;)
UsuńPozycja w sam raz do wakacyjnego plecaka. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. ;)
UsuńA mojego wzroku ta okładka raczej nie przyciągnęła. Za to oceniłam ją podobnie jeśli chodzi o pierwsze wrażenie - czytadło w sam raz na wakacje ;)
OdpowiedzUsuńI takie właśnie było, typowo wakacyjne.
UsuńWłaśnie mi odradziłaś książkę. ;) Ale czytając opis niby to mnie zachęcił, ale ostatnio mam tak, że potrzebuje kryminałów i mocnych wrażeń. Dlatego taka lekka książka nie do końca jest dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Może kiedyś po nią sięgniesz, jak będziesz potrzebowała przerwy w kryminałach i innych tego typu gatunkach. ;)
UsuńPlażować w tym roku nie zamierzam, a stos na półce wielki, więc w tym momencie nie dla mnie. Moooooże za rok będę plażować ;)
OdpowiedzUsuńTo może za rok książka Ci się przyda. :)
UsuńLubię czytać lekkie powieści, więc i po tę sięgnę:)
OdpowiedzUsuńPolecam, miło spędziłam przy niej czas. ;)
Usuńnie wiem czy nie mam już przesytu takich książek, ostatnio pasjonuję się kryminałami i "trudnymi" książkami. Chociaż na odskocznię lubię taką przeczytać :)
OdpowiedzUsuńSama zaczynam czuć przesyt i przerzucam się na kryminały i te sprawy. ;)
UsuńWow, ile Ty masz komentarzy :D Ksiązkę może kiedyś przeczytam.. jak będę miała okazję:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że książka przypadnie Ci do gustu. ;)
UsuńGdzies coś o niej już słyszałam ;) ale gdzie to było ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowego posta ;)
Też tak mam, że słyszę o jakiejś książce gdzieś, a potem nie wiem gdzie.
UsuńJuż czytałam ;)